Naukowcy
doszli do wniosku, że pojawienie się brzusznego mięśnia u panów zwanego piwnym
to nie zasługa piwa, tylko sycących zakąsek, które zagryzają piwosze popijając
piwko. Okazało się bowiem, że pół litra tego napoju ma mniej kalorii niż mleko
i sok owocowy. Poza tym nie zawiera tłuszczu ani cholesterolu. Piwo pite z
umiarem usprawnia trawienie, spala tłuszcz oraz wypłukuje z organizmu sól, by w
nadmiarze nie zatrzymywała wody, która obciążą niepotrzebnie organizm. Zatem
można śmiało powiedzieć: piwo wspomaga odchudzanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz